Na polu pracy trenerów i behawiorystów psów toczy się wojna. Dwie przeciwstawne strony zaciekle walczą o przyznanie prymatu wybranym metodom i narzędziom pracy . Toczy się ostry spór o to, co jest lepsze: szkolenie zbalansowane czy szkolenie wolne od przemocy, klikery czy dławiki, kolczatki itp. Profesjonaliści doprowadzeni są do granicy szaleństwa przez niekończącą się walkę z zakamuflowaną pod płaszczykiem szkolenia przemocą.

Zbyt długo, pod pretekstem „ostatniej deski ratunku” przed eutanazją, stosowano podwieszanie na łańcuszkach zaciskowych, kolczatkach lub rażenie prądem za pomocą obroży elektrycznej. Programy telewizyjne utrwalały to, pokazując błyskotliwych, charyzmatycznych (czytaj: niewykwalifikowanych) „trenerów lub behawiorystów” proponujących natychmiastowe rozwiązania na pozornie nierozwiązywalne problemy z zachowaniem. Opiekunowie z ulgą obserwowali swoje psy szkolone przez „profesjonalistów” (czytaj: torturowane w celu zapewnienia rozrywki telewidzom).

W ostatnich latach współcześni behawioryści i trenerzy zdecydowanie sprzeciwili się stosowaniu awersji w naszej branży i wytyczyli bardzo wyraźną granicę między tym, co jest akceptowalne jako szkolenie i modyfikacja zachowania, a tym, co jest po prostu okrutne. Ta zmiana w sposobie myślenia nastąpiła dzięki pracy wielu oddanych naukowców oraz profesjonalistów zajmujących się zachowaniem i szkoleniem zwierząt, którzy od lat walczą nieustannie o EMOCJONALNIE etyczne traktowanie zwierząt i sprzeciwiają się stosowaniu spornych metod. Przez ponad 30 lat COAPE (pierwotnie jako COAPE UK, a teraz jako COAPE International) działa na rzecz emocjonalnego dobrostanu zwierząt i stanowczo sprzeciwia się stosowaniu okrutnych metod i narzędzi w pracy ze zwierzętami. Nasz przekaz jest niezmienny i nie ustaniemy w swoim dążeniu do poprawy życia wszystkich zwierząt żyjących pod opieką ludzi.

Z powodu swojej niezwykłej natury i wrodzonej zdolności do wybaczania, psy nieumyślnie „pozwoliły” na powstanie ciemnej strony szkolenia psów. Czyż to nie podejrzany zbieg okoliczności, że nikt nie próbuje szkolić kota w taki sposób, w jaki niektórzy ludzie szkolą psy? Zauważ, że jeśli porozmawiasz z jakimkolwiek trenerem dużych zwierząt, dowiesz się, że najszybszym sposobem na odniesienie poważnych obrażeń ze strony zwierzęcia (lub śmierci) jest próba fizycznego zmuszenia go do zrobienia czegokolwiek, co nie jest dla niego komfortowe. Moim przywilejem od dawna jest możliwość pracy z wieloma gatunkami zwierząt. Na swojej drodze spotykam zwierzęta duże, małe, domowe i dzikie; Wniosek, do którego doszłam w ciągu tych wszystkich lat mojej kariery, jest jeden – że psy są święte! Godzą się na rzeczy, których żadne inne zwierzę nie zrobi i z tego powodu są eksploatowane, manipulowane i bez końca maltretowane. Dlatego to musi się skończyć. To, że możesz, wcale nie oznacza, że powinieneś. Nie ma usprawiedliwienia dla zadawania bólu fizycznego lub emocjonalnego cierpienia w imię szkolenia lub modyfikacji zachowania i nie ma podstaw do twierdzenia, że „cierpienie jest lepsze niż śmierć”, ponieważ – szczerze mówiąc – to nonsens. Jeśli można wyszkolić słonia, by dobrowolnie zrobił wszystko, co tylko sobie wymyślimy, to jest więcej niż możliwe, że można pomóc psom w taki sposób, który nie wymaga zadawania cierpienia. Każdy, kto się z tym nie zgadza, albo nie dopuszcza do siebie faktów, albo nie wie wystarczająco dużo, aby robić to w inny, pozbawiony przemocy sposób . Warto z całą mocą podkreślić, że ignorancja nie jest usprawiedliwieniem i nigdy nie powinna być uznana za wystarczający powód do przyzwolenia na takie praktyki.

Zachęcamy wszystkich miłośników psów do podjęcia walki przeciwko przemocy. Stójcie murem za swoimi psami. Zawsze i bez względu na okoliczności. A jeśli nie jesteście pewni, czy to, co mówi Wam trener jest dobre dla Waszego psa, po prostu zadajcie sobie pytanie: „Jak czulibyście się w sytuacji, w której macie wykonać polecenie, a nie znacie języka, w którym do Was mówią? W dodatku jesteście wystraszeni lub źli, a karą za niewykonanie polecenia jest ból”. Jeśli stwierdzisz, że Twój pies w takiej sytuacji treningowej nie będzie czuł się bezpiecznie i komfortowo, odpowiedź jest prosta: uciekaj i znajdź kogoś, kto potraktuje twoje zwierzę tak, jak chciałbyś/chciałabyś, żeby było ono traktowane. Twój pies na to zasługuje!


Karin Pienaar
DipCABT (NOCN UK), CertCAB
Partner - COAPE International
Senior Lecturer and Author of Mood Matters.
CAPBT Practitioner Member
C.C.A.B.
C.A.B. ICAN Member #513
UK Dog Behaviour & Training Charter Organisation Member